Czas zatrzymany ...., chwile , zdarzenia , ludzie ...zatrzymane wspomnienia .
Sama nie lubię być obiektem do fotografowania ale uwielbiam robić zdjęcia , próbować pokazać nastrój i miejsce zdjęciami .
Czasami bywa tak ,że narobię mnóstwo zdjęć i wrzucam do folderu - patrzę i mało które mi się podoba , wydaje mi się ,że nic nie opowiadają .
A potem wracam do nich po jakimś czasie i nagle dostrzegam w nich to coś :)
Nie obrabiam ich w żaden sposób - tylko je przycinam - i to wystarczy .
Marzy mi się lustrzanka cyfrowa i już prawie ją sobie kupiłam na gwiazdkę ale niestety pralka wysiadła :) No i mój aparat stoi w łazience i pierze :) ha ha - tez fajna funkcja :)
Teraz robię zdjęcia telefonem :) Nawet nie jakimś nowym , tylko starym Sony Ericssonem .
to efekty mojego podwórkowego zoomu - zimowego :)
a w nocy kiedy śpimy , mróz takie obrazy nam maluje na oknie łazienki
pozostaje ciepły piec i cynamonowa kawa ...
pozdrawiam Was ciepło i niezmiennie lawendowo :)
Kinga
Kingo- nawet paznokcie masz lawendowe ;)))
OdpowiedzUsuńuwielbiam fiolety w różnych odcieniach :)
Usuńnie tylko na paznokciach - taki mój mały lawendowy bzik :)
Świetne zdjęcia .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję Jolka :)
Usuńrównież pozdrawiam - lawendowo oczywiście :)
Zimą też ładnie u Ciebie. Mnie zoom bardzo się podoba, też był czas, że zoomiłam wszystko co mi w oczy wlazło.
OdpowiedzUsuńw sumie to taki niezamierzony zoom tylko poobcinane zdjęcia :)
Usuńlubię te szczegóły , które widać z bliska :)
slicznie wygląda ta niewielka delikatna warstewka sniegu :)
OdpowiedzUsuńcałkiem jak delikatna kołderka :)
UsuńPiękne zdjęcia w zimowej szacie i podobają mi się ocieplacze na stópki .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńszałowe skarpyty...
OdpowiedzUsuńte paznokcie rzuciły mi się na pierwszym spotkaniu...mówię sobie zakręcona lawendowo:)
szałowe skarpyty...
OdpowiedzUsuńte paznokcie rzuciły mi się na pierwszym spotkaniu...mówię sobie zakręcona lawendowo:)
Nie ma to jak ogrzać się przy piecu :) zwłaszcza w takich bamboszkach :)
OdpowiedzUsuń