czwartek, 29 lipca 2010

Anielice....

Witam,witam i o zdrowie pytam ?

Dziękuję Wam dziewczyny za tak pochlebne komentarze !
Dziś nie będę Was zanudzać kolejnymi torbiszczami :)...dla odmiany uszyłam wczoraj dwie anielice ,które fajnie będą wyglądać powieszone w sypialni lub pokoju dziecięcym.




lniana Klara....






lawendowa Anielka....





Pozdrawiam serdecznie i przypominam ,że w niedzielę losowanie mojego candy :)

wtorek, 27 lipca 2010

zaszywam się :)

Witajcie !
Tak , tak zaszywam się w przenośni i dosłownie...
Zaszywam się w mojej pracowni i rozpalam moją maszynę do czerwoności :)
Dziś się zbuntowała ....musiałam ją rozkręcić ,wyczyścić , naoliwić....i w końcu zgodziła się ze mną dalej współpracować :) I coś nam wyszło z tego spółkowania :)

Serdecznie.....na zamówienie dla pewnego uroczego sklepiku :) (pozdrawiam Szefowo :))





Kolekcja dla małych dam :)...taka i na zakupy i do pszedśkola :)









kolejne eco torby .... tym razem czekoladowe z nutką retro :)







Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję za miłe słowa pozostawiane od Was...zwłaszcza tym pod poprzednim postem :)...miło jest wiedzieć ,że są osoby które dobrze mi życzą i potrafią się cieszyć ze mną :) Dziękuję dziewczyny :)

PS. do zdjęć zgodziły się pozować stare grabie :)

czwartek, 22 lipca 2010

moja pierwsza wygrana :)

Wczoraj w nocy byłam na Mazurskiej wsi..............dziś też się tam wybieram.....oczywiście duchem a nie ciałem :) A to za sprawą pierwszego candy jakie wygrałam na blogu "Mój świat i hafty" :) Tym bardziej mnie cieszy wygrana ,że jest nią książka do przeczytania :"Miłość nad rozlewiskiem" potem organizuję takie candy u siebie i dostanie ja któraś z Was :).Staram się delektować czytaniem ,żeby mi na dłużej starczyło ale tak mnie wciągnęła ,że pewne jutro ją skończę :)
Ponieważ u mnie aktualnie trwa wakacyjne candy ,którego losowanie odbędzie się 1 sierpnia to książkowe candy rozpoczniemy drugiego sierpnia.

Dziewczyny ! książka naprawdę warta przeczytania...będziecie zachwycone :)

A oto co dostałam wraz z książką...cudowne kolczyki ,słodkości i bon hotelowy na 3 darmowe noclegi....jeśli któraś miałaby ochotę skorzystać z tego bonu to proszę o kontakt do mnie na maila ponieważ ja nie mogę wyjechać a szkoda żeby się zmarnował.

Muszę jeszcze wymyślić jaki prezent ja dołączę do książki...








Pozdrawiam gorąco :)

środa, 21 lipca 2010

idziemy na zakupy ?

Która z nas nie lubi zakupów ? ....Prawie wszystkie...piszę -prawie,bo są osoby ,które wręcz ich nienawidzą .
A jak na zakupy to z pojemną torbą....no i portfelem :)
Dziś uszyłam kolejne torby....pojemne ,wygodne bo można je nosić w ręku lub na ramieniu.
A czy się komuś spodobają....zobaczymy :)


oto one ...








A to propozycja dla małych kobietek....bo przecież one też uwielbiają zakupy....albo koniecznie coś muszą wziąć ze sobą do przedszkola :) ( co prawda nie mam w domu takiej małej damy ale od dawna obserwuję koleżanki syna :))





Pozdrawiam wszystkich zaglądających i serdecznie dziękuję za każde zostawione słówko :)
A jutro się pochwalę moim pierwszym wygranym candy :)

poniedziałek, 19 lipca 2010

Halinka....

Witajcie !
Tak ,takie lato zdecydowanie najbardziej lubię....w nocy deszcz w dzień słonko aż chce się żyć :)
Dziękuję Wam bardzo ,każdemu z osobna i wszystkim razem ,za komentarze :)Takie komentarze dodają skrzydeł ,aż chce się znowu usiąść do maszyny i szyć,szyć...
Dziś od rana miałam takią werwę ,że ....przemeblowałam pokój,umyłam okna w tymże pokoju,uszyłam ze starych nowe zasłony do tych okien,obrus na stolik -żeby pasowało do zasłon....a potem stwierdziłam ,że poduszki na krzesłach nie pasują i....też uszyłam :)Jakby mój Małż to widział to tylko by zapytał -Kochanie a twój krzyż cię nie boli ?......no boli boli...ale On wraca za trzy tygodnie a do tego czasu dawno zapomnę o bólu :)

A teraz przedstawiam Wam Halinkę....na gorąco spod igły :)
Duża z niej anielica bo ma 65 cm....ubrała się w kwiecistą sukienkę i wdzięcznie sobie siedzi....








Wczoraj mimo pochmurnej pogody poszliśmy na długi spacerek.
Krzyś wypatrywał sarenek....





...ale niestety żadnej nie było widać na horyzoncie....




Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających do Chałupkowa :)

sobota, 17 lipca 2010

chałupkowa Marynia i.... eko torba :)

Pogoda się nie zmienia...no może wiaterek jakby silniejszy...oby przywiał deszczowe chmurki :)
A jak pogoda u Was ?
Chyba po zimie stulecia mamy .... lato stulecia :)

Na przekór gorączce i duchocie na zmianę chodzę do basenu się ochłodzić i do maszyny szyć :)
Dziś powstała chałupkowa Marynia :) w kwiatowej sukienusi na szelkach i z chustką na głowie... Anielskie skrzydełka też są na szelkach ,żeby z anioła mogła się przemienić w zwykłą dziewczynkę :))





Wymodziłam też torbę ekologiczną na zakupy :)Pierwszą z serii zaplanowanych :)
Taką słodko - cukierkową...





Powiecie ,że biała niepraktyczna...nic bardziej mylnego...w środku jest szara i uszyłam jeszcze dno usztywniające.Ten biały materiał jest bardzo fajny jakościowo...na wierzchu bawełna z polyestrem a od środka to szare to acrylic .


Pozdrawiam wszystkich serdecznie znad szklanki lodowatej wody :)

ps. dziękuję za komentarze...i przypominam o moim candy :)

piątek, 16 lipca 2010

lato w pełni czyli.......żar z nieba :)

Witaj drogi gościu :)

Takie upały to zdecydowanie nie jest pogoda dla mnie.Brakuje mi już chłodnego wietrzyku .... no nie tak całkiem chodnego :) ale żeby było do 30 stopni to będzie ok.
Zobaczcie jak to jest....zimno - narzekamy,gorąco - też niedobrze.....zamiast cieszyć się tym co jest :)
Ale co mi tam upały ,pot cieknący po .... :) siadłam do maszyny....i tak powstał mój kolejny śpioszek anielski....który zasiądzie jako ekspozycja w pewnym sklepie z pościelami :)
mam nadzieję ,że się spodoba ....







Tęskniąc za szumem fal i morską bryzą uszyłam też konika morskiego i rozgwiazdę...
przy okazji...jeśli wybieracie się nad nasze polskie morze to polecam pensjonat w Ustroniu Morskim ,który prowadzi bardzo urocza Elka którą miałam przyjemność niedawno poznać .
http://ela-wczasy.net.pl/
można tam przenocować ,zjeść domowy obiadek a nawet czasami uraczyć się pysznym tortem upieczonym przez gospodynię :)

Każda osoba ,która powoła się na mojego bloga może spodziewać się rabatu :)




pozdrawiam wszystkich zaglądających i bardzo serdecznie dziękuję za komentarze :)

wtorek, 13 lipca 2010

witamy w naszej bajce.....

Jeszcze wiosną mój Małż osobisty przywiózł mi dość sporo gałęzi z których miałam robić wianki....ale nawiózł tego tyle ,że jeszcze mi zostało :)
Dziś korzystając z tego ,że pada deszcz (tak,tak u nas podało....ciepły letni deszcz :) wzięłam owe gałęzie i sekatorek na taras i uplotłam wianek :)
Wianek jak wianek ...trochę mu czegoś brakowało więc siadłam do maszyny i uszyłam...no zgadnijcie co ?.....znowu królika :)

ale podoba mi się :)








pozdrawiam wszystkich zaglądających i bardzo serdecznie dziękuję za komentarze :)

środa, 7 lipca 2010

kolorowo mi.....

Witam słonecznie :)

Jakoś ostatnio znowu tak mam ,że doba jakby mi się ....skurczyła ?
W głowie kłębią się pomysły a ręce tylko dwie :) Czuję dziwny ciąg do maszyny...:)


Jakiś tydzień temu koleżanka przywiozła mi kilka butelek ,doniczek z prośbą abym "coś z tym zrobiła "....no to zrobiłam ...kolorowo :)

Mam nadzieję,że będzie zadowolona ...:)

A oto co mi wyszło :

słonecznikowo....fiołkowo...








marynistycznie...





lawendowo...





a żeby nie było ,że nic nie szyję....to powołałam do życia stadko takich lnianych ptaszyn...:)




Pozdrawiam wszystkich zaglądających , dziękuję za komentarze i zachęcam do wzięcia udziału w moim candy:)

poniedziałek, 5 lipca 2010

w chałupce zamieszkały anioły :)





witajcie słonecznie :)
Dziś postanowiłam uszyć śpioszka...
Zrobiłam musterko ,uszyłam korpusik i wzięłam się za koszulinę ....ha ha w teorii wydawało się proste :)Ale dla osoby początkującej z maszyną ,takiej jak ja , nic nie jest oczywiste :) no bo kiedy wszyć rękawki a kiedy kołnierzyk ?
I właśnie wszywając kołnierzyk pomyślałam sobie o Darsi (z "kolorowego zacisza ")...jak Ona to robi ,że tak pięknie wychodzi....aż tu słyszę klakson samochodu przed domem...zdziwiona wychodzę bo nikogo się nie spodziewałam....a tu listonosz z paczką....no zgadnijcie od kogo ?....właśnie od Darsi !!!! , która przysłała mi paczkę w ramach zabawy "podaj dalej " ! Telepatia ?

A to już moja pierwsza śpioszka - ta daamm Honoratka :)





A oto te cuda ,które dostałam od Darsi :)
śpioszek zwany Darusiem (imię po Matce chrzestnej :))
woreczek na przydasie
koronki przydasiowe
cappucino ,które właśnie popijam :)
i śliczna kartka ...
Dario jesteś Wielka !!! DZIĘKUJĘ CI BARDZO :)




Daruś znalazł sobie miejsce w moim kąciku szyciowym....jako moja muza :)


Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających i dziękuję za komentarze które dodają mi skrzydeł :)