poniedziałek, 26 września 2016

lawenda łączy pokolenia


Tak to jest ,że zakochują się w niej i duzi i mali :)
Wczorajszym jarmarkiem w Czempiniu zakończyłam wrześniowy maraton imprezowy :)
I było to zakończenie z prawdziwym przytupem .
Impreza przygotowana perfekcyjnie pod każdym względem. Mnóstwo atrakcji , konkursów, warsztatów , stoisk z rękodziełem .
Sama tez miałam przyjemność poprowadzić warsztaty wiankowe
były tez warsztaty z papierowej wikliny , lepienia z masy solnej, pokazy chemiczne ....w których brał udział mój syn
sama wzięłam udział w warsztatach z filcowania ale dostałam zadanie domowe bo nie miałam czasu skończyć :)
świetna zabawa i kolejna technika, która mi się podoba :)

Było tez mnóstwo stoisk .....z rzemiosłem i pokazami zawodów ginących
ale tez i stoiska z rękodziełem...
Świetna impreza pełna pozytywnej energii , spotkań z przyjaciółkami i z takim rodzinnym klimatem .
Mam tez kilka pamiątek :), tablicę, która zawisła w mojej pracowni :
aniołka od przyjaciółki ....na nową pracownię :)
od sąsiadów ze stoiska
a mąż mi kupił takiego anioła ...
Wyniosłam z tej imprezy wiele nowych znajomości , inspiracji i doświadczeń , które juz niedługo zaowocują w mojej pracy :)
Będzie się działo :)
Mam nadzieję ,że nie zanudziłam Was taka ilością zdjęć :)

pozdrawiam lawendowo
Kinga

poniedziałek, 19 września 2016

wrześniowe wiankowanie :)


Ścinam chyba już ostatnie fioleciki w tym roku.
Lawenda zakwitła ponownie, choć nie tak pięknie jak na wiosnę ...
ponieważ zakwitła lawenda, która ma dość krótkie łodyżki , idealnie nadaje się na wianki
a przy pracy towarzyszy mi nasz Węgielek :)
model doskonały :)
pozdrawiam lawendowo
Kinga

poniedziałek, 12 września 2016

Biskupianki w podróży i huczny festiwal folkloru

Po raz kolejny miałam przyjemność uczestniczyć w Festiwalu Folkloru i tradycji w Domachowie .
Wspaniali ludzie , kultywujący tradycje swoich rodziców, dziadków i pradziadków .
Od najmłodszych lat przekazują wszystko to co najcenniejsze w naszej kulturze .Obrzędy, tance , śpiew, stroje ....to wszystko tworzy niesamowitą atmosferę radości i sprawia ,że przenosimy się na chwilę w przeszłość .
Jesli chcecie poczytać o Biskupiżnie zapraszam tu KLIK

a to kilka zdjęć z wczorajszej pełnej radości , tańca i śpiewu imprezy :
na zdjęciach nie można pokazać najważniejszego : tej atmosfery.
Tam trzeba po prostu być. Tam ludzie autentycznie żyją tym folklorem i to jest wspaniałe .
Za rok będę tam znowu :)
A ta mała Biskupianka skradła moje serce :)

A w sobote byłam na jarmarku historycznym w Rawiczu :

A co oprócz tego ?
Remont pracowni trochę zwolnił bo majstrowi skończył się urlop i teraz tylko w soboty będziemy działać. Co nie znaczy ,że nie mam co robić :)

uciekam do pracy i do następnego :)
zostawiam Wam jeszcze serniczek z jeżynami :)