I tak było z nami : szybkie pakowanie , załatwienie opieki nad domową menażerią i pojechaliśmy....ładować baterie :)
Do Zakopanego dotarliśmy w nocy .Plus był taki ,że Zakopianka była pusta :) Chłopaki się śmiali , że jak lawendowa w góry jedzie to nawet Zakopianka się odkorkowuje :) i coś musi w tym być bo nawet jak wracaliśmy, a było wczesne popołudnie , tez było znośnie.
W Zakopanem byłam pierwszy raz .Pięknie było .....widoki bajeczne , mało ludzi a, że w poniedziałek nas zmoczyło do suchej nitki to nic nie szkodzi :)
Stancje znaleźliśmy dopiero na miejscu i mieliśmy dużo szczęścia bo z balkonu mieliśmy widok na całe Tatry ....jak na dłoni ....
Pierwszego dnia weszliśmy na Gubałówkę ...
ale najbardziej zachwyciło mnie Morskie Oko w dniu następnym....
pięknie było choć krótko :)
Przekonałam się jednak ,że absolutnie nie mam kondycji i najwyższy czas się wziąć za siebie i iść do lekarza zrobic coś z ciśnieniem....bo za rok chcemy tam wrócić na kolejne szlaki :)
Po powrocie wpadliśmy w wir pracy :
mąż robi remont pracowni .....nie wiem czy juz pisałam ,że przenoszę się do innego pomieszczenia ?
teraz wygląda to tak :
jak będzie potem ....poczekajmy .:)
A co ja robię ?
tworzę światło :)
ale efekty pokażę następnym razem :)
Dziękuję za tak pochlebne komentarze pod poprzednim postem :) Po takich słowach aż chce się dalej tworzyć .
Część aniołów juz znalazła nowe domy :)
pozdrawiam lawendowo
Kinga
Oj, ale się dzieje! I pięknie się dzieje!
OdpowiedzUsuńDługo byliście w Zakopanem? Pod Gubałówką mieszka moja Mika, wiesz?
żartujesz, a my mieszkaliśmy pod Gubałówką na ul. Ciągłówka :)
Usuńkrótko byliśmy, tylko 3 dni ale za rok tez chcemy tam wyskoczyć :)
Życzę dużo cierpliwości przy remontowaniu pracowni :) Oby efekt był taki, jak sobie wymarzysz.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńnajfajniejsze jest to urządzanie ale najpierw techniczne sprawy :)
"Zakopane, Zakopane,
OdpowiedzUsuńTrzy, może nawet cztery dni... "
piękne widoki , dla nich warto pocierpieć , ale po co cierpieć ? lepiej zadbać o siebie - koniecznie idź do lekarza z nadciśnieniem można wygrać .
Już wiem gdzie szukać fachowca do następnego remontu ;))
Powodzenia , dobrze idzie , a świece robisz cudowne .
Pozdrawiam Irena
pójdę ,pójdę :) już M. o to zadba :)
Usuńmam nadzieje ,że spotkamy się tej jesieni na ognisku to przywiozę Ci jedną ze świec :)
pozdrawiam serdecznie :)
Widoki przecudne! Udanego remontu!:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńudanego weekendu :)
Przecudowne widoki...naprawde pięknie!
OdpowiedzUsuńpowodzenia z remontem!
moc uścisków:)