czwartek, 5 sierpnia 2010

Rózia :)

No dosłownie się zakochałam w tych anielicach :)
Szyjąc je przypominam sobie jak byłam dziewczynką i ze szmatek podarowanych przez Mamę lub Babcię "szyłam " ubranka dla lalek :) To takie obudzenie w sobie dziecka i podróż sentymentalna w przeszłość do beztroskiego dzieciństwa :)

A oto Rózia....cała w róziach :)Sukienusia uszyta ze sztruksu.
Rózia szuka domku w którym ktoś ją pokocha :)






Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za sympatyczne komentarze :)

10 komentarzy:

  1. moja cora napewno by ta pieknosc baaardzo pokochala :*
    buzkiaki :*
    sliczna :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nastepna swietna anielica!! Oj musze sie brac do roboty...bo mnie w kamplesy wprowadzasz! Codzinnie cos nowego! Kiedy Ty masz na to czas??

    OdpowiedzUsuń
  3. Panna Rozalia z nogami do samej ziemi:)))
    Fajna, a płaszczyk się zdejmuje?

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna!!!
    właśnie znalazłam Twojego bloga, fajny pomysł z candy książkowym, nie zapiszę się, bo książkę już czytałam. Fajna ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna:) I jak pięknie ubrana.

    OdpowiedzUsuń
  6. No to się nam Gina rozanieliła na calego :) Śliczniusia jest!

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj !
    Faktycznie anielice Cię wciągnęły , ale też masz talent do szycia tych panienek , wspaniałe włosy im robisz , piękności słowiańskie i te długie smukłe nogi.
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  8. bo w twoich anieliczkach zakochać się można.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale słodka! :) Zdolniacha z Ciebie

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i zostawione słowo :)