sobota, 20 marca 2010

pierwszy dzień wiosny i gęś eksperymantalna:)

wiosna ! nareszcie :)
w chałupce wiosnę zaczęliśmy od.....robienia zapasów drwa na zimę :) dziś przywieziono nam ogromną przyczepę pociętego drzewa, mój dziadu (czyt.mąż) miał zajęcie aż do obiadu - niestety kolejny atak dyskopatii wykluczył moją obecność w pracach tego typu .

Ale za to obiad i kawkę spożyliśmy dzisiaj na tarasie :) Było tak ciepło ..ptaszki śpiewały... prawdziwy pierwszy dzień wiosny....

I właśnie z okazji wiosny postanowiłam zmierzyć się znowu z drobiem :)-małe gąski na patyk mi nie wyszły -więc chciałam stworzyć trochę większy gabaryt ...
wiem ,wiem - nie jest idealna -dziób powinien być w innym kolorze , wypchanie pozostawia wiele do życzenia no i tkanina....ale to był eksperyment ... w sumie zastanawiam się czy to gęś czy kaczka ??

Za kilka dni kończy się moje candy a ponieważ zbliżają się święta to uszyłam dodatkowo (trochę koślawe :)) jajo w kolorze takim jak candowe serduszka - tak do kompletu :)

pozdrawiam wiosennie wszystkich zaglądających :)




2 komentarze:

dziękuję za odwiedziny i zostawione słowo :)