odliczamy miesiące ,tygodnie i dni do wakacji wypełnionych podróżami , beztroskim podjadaniem czereśni i wąchaniem kolorowych kwiatów...
ptaki przylatują z ciepłych krajów...
a w jesienne długie wieczory najlepiej usiąść do maszyny...:)
bo zanim się obejrzymy...nastanie czas oczekiwania...prezentów ...i choinki...:)
Rodzinę mam dość dużą, ale w tym roku postanowiliśmy zrobić losowanie - jak w szkole! Dotąd prezenty były na zasadzie każdy dla każdego. To było fajne, a nawet super, ale kosztowne... Toteż w tym roku po raz pierwszy będzie j/w. Ciekawam jak to wypali?
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze dla mnie są woreczki z ptaszkami.
Hana, bardzo mi się podoba Twój pomysł. Można się wtedy skupić konkretnie, a tak to zawrót głowy. Tylko dziecka, czekają na prezent od każdego. Widzę Kinga, że transferki były?
OdpowiedzUsuńświetne woreczki:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudnie !
OdpowiedzUsuń