Mimozami jesień się zaczyna,
Złotawa, krucha i miła.
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,
Która do mnie na ulicą wychodziła.
Od twoich listów pachniało w sieni,
Gdym wracał zdyszany ze szkoły,
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły.
Mimozami zwiędłość przypomina
Nieśmiertelnik żółty ? październik.
To ty, to ty moja jedyna,
Przychodziłaś wieczorem do cukierni.
Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,
W parku płakałem szeptanymi słowy.
Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny,
Od mimozy złotej ? majowy.
Ach, czułymi, przemiłymi snami
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku.
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami,
Jak ta złotą, jak tą wonną wiązanką?
"Wspomnienie"
Julian Tuwim
Któż z nas nie zna tego wiersza , który swą sławę zawdzięcza Niemenowi ?:)
A u mnie kasztanami jesień się zaczyna ....,które Krzyś codziennie przynosi w kieszeniach wracając za szkoły :)
A jak jesień to oczywiście wrzosy ....
Na koniec zając XXL , którego wczoraj sobie uszyłam :)
Zającówna to właściwie ....słusznych rozmiarów - 100 cm :)
Pozdrawiam jesiennie i słonecznie :)
gina
Pięknie jesiennie - uwielbiam kasztany - ich kolor, kształt, gładkość. A Pani Zającowa cudna :-) szczególnie z tym koszykiem z wrzosem - jakby tak sobie przysiadła na chwilkę, żeby odpocząć.
OdpowiedzUsuńWiersz piękny a wykonanie Czesława Niemena to rarytas piękny bukiet jesienny a zającówna fajowa
OdpowiedzUsuńZając jest cudowny i faktycznie bardzo duży. Świetnie wygląda w tej sukieneczce.
OdpowiedzUsuńA wrzosy w koszyku wyglądają rewelacyjnie. Miałaś fajny pomysł.
Super Zającówna!!! naprawdę extra! zazdroszczę talentu ; )
OdpowiedzUsuńjaki cudny kosz z wrzosami...:)
OdpowiedzUsuńPomimo XXL króliczka wygląda bardzo zgrabnie .
OdpowiedzUsuńFajna dekoracja , wrzosy w koszyczku , łatwo ją przenosić i super wygląda .
Pozdrawiam Yrsa
wiersz znany i nucony czasem ;)
OdpowiedzUsuńkróliczyca piękna - mogę prosić o przepis na nią??
u mnie jeszcze kasztanów nie ma, ale jak się pojawią to idziemy z naszą bandą na zbiory :)
pozdrawiam serdecznie
Jesień to mój czas- bogactwo kolorów, warzywa, owoce.
OdpowiedzUsuńJak ma na imię Twoja XXL-ja bym ją nazwała Apolonia, ha ha.
Pozdrawiam, elka
Wrzosowy stroik śliczny, a panna Zającówna bardzo elegancka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniała królisia:)
OdpowiedzUsuń