środa, 7 września 2011

XXL

Mimozami jesień się zaczyna,
Złotawa, krucha i miła.
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,
Która do mnie na ulicą wychodziła.

Od twoich listów pachniało w sieni,
Gdym wracał zdyszany ze szkoły,
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły.

Mimozami zwiędłość przypomina
Nieśmiertelnik żółty ? październik.
To ty, to ty moja jedyna,
Przychodziłaś wieczorem do cukierni.

Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,
W parku płakałem szeptanymi słowy.
Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny,
Od mimozy złotej ? majowy.

Ach, czułymi, przemiłymi snami
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku.
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami,
Jak ta złotą, jak tą wonną wiązanką?
"Wspomnienie"
Julian Tuwim

Któż z nas nie zna tego wiersza , który swą sławę zawdzięcza Niemenowi ?:)
A u mnie kasztanami jesień się zaczyna ....,które Krzyś codziennie przynosi w kieszeniach wracając za szkoły :)


A jak jesień to oczywiście wrzosy ....



Na koniec zając XXL , którego wczoraj sobie uszyłam :)
Zającówna to właściwie ....słusznych rozmiarów - 100 cm :)






Pozdrawiam jesiennie i słonecznie :)
gina

10 komentarzy:

  1. Pięknie jesiennie - uwielbiam kasztany - ich kolor, kształt, gładkość. A Pani Zającowa cudna :-) szczególnie z tym koszykiem z wrzosem - jakby tak sobie przysiadła na chwilkę, żeby odpocząć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiersz piękny a wykonanie Czesława Niemena to rarytas piękny bukiet jesienny a zającówna fajowa

    OdpowiedzUsuń
  3. Zając jest cudowny i faktycznie bardzo duży. Świetnie wygląda w tej sukieneczce.
    A wrzosy w koszyku wyglądają rewelacyjnie. Miałaś fajny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super Zającówna!!! naprawdę extra! zazdroszczę talentu ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. jaki cudny kosz z wrzosami...:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomimo XXL króliczka wygląda bardzo zgrabnie .
    Fajna dekoracja , wrzosy w koszyczku , łatwo ją przenosić i super wygląda .
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  7. wiersz znany i nucony czasem ;)
    króliczyca piękna - mogę prosić o przepis na nią??
    u mnie jeszcze kasztanów nie ma, ale jak się pojawią to idziemy z naszą bandą na zbiory :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesień to mój czas- bogactwo kolorów, warzywa, owoce.
    Jak ma na imię Twoja XXL-ja bym ją nazwała Apolonia, ha ha.
    Pozdrawiam, elka

    OdpowiedzUsuń
  9. Wrzosowy stroik śliczny, a panna Zającówna bardzo elegancka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i zostawione słowo :)