Kto z nas nie marzy....jedni marzą o nowym aucie , inni o wczasach na bezludnej wyspie a jeszcze inni o rajskim ogrodzie :)
W zeszły weekend miałam przyjemność spotkać ludzi ,którzy nie boją się marzyć a nawet więcej - urzeczywistniają te marzenia :)
Jak fajnie powiedział jeden z liderów na konferencji :" miejcie marzenia , planujcie - sposób na realizację przyjdzie w odpowiednim czasie a Wy będziecie gotowi - bo wiecie czego chcecie "
I wiecie co ? tak jest faktycznie ,że jeśli czegoś bardzo pragniemy to w końcu to się spełni :)
Byłam w magicznym miejscu gdzie kilka lat temu było jeszcze gołe pole ale dzięki marzeniom , pasji i pracy ludzi zmieniło się w wioskę :
Garncarską Wioskę
wioskę gdzie można się zrelaksować , odpocząć , nauczyć się czegoś i dobrze zjeść :)
odbywają się tu koncerty z Jarzębinowym amfiteatrze , można ulepić garnek w pracowni garncarskiej....
a w całej wiosce pełno kwiatów i ziół oraz piękny rajski ogród odbywają się tu koncerty z Jarzębinowym amfiteatrze , można ulepić garnek w pracowni garncarskiej....
a w jednym z zakątków rajskiego ogrodu jest horoskop celtycki wg. którego jestem leszczyną :)
Wszystkiego nie jestem Wam w stanie pokazać i opisać .Nawet nie chcę .
Bo tam trzeba być , poczuć , powąchać , zobaczyć
Wieś tematyczna Garncarska Wioska znajduje się w Kamionkach koło Nidzicy i naprawdę zachęcam do jej odwiedzenia .
Na konferencji , która trwała dwa dni było wielu ludzi z pasją i ciekawymi pomysłami na wioski tematyczne , które już powstają i działają jak np. Łaciata Wieś z Głuchowa koło Pogorzeli z której członkami miałam przyjemność uczestniczyc w tych szkoleniach.
A co to ta Pruska Baba i że spożywanie z nią alkoholu to nie pijaństwo tylko eksperyment naukowy przekonacie się zaglądając do innej wioski tematycznej
Wioski Prusów
którą tworzy pan o wielkiej charyzmie i pasji - przekonajcie się sami .
następnym razem opowiem Wam jak to nie znamy swoich sąsiadów , którzy mieszkają za miedzą :) .
pozdrawiam lawendowo
Kinga
Ojacie, to miejsce jak z bajki! Wypieszczone i przemyślane w najdrobniejszych szczegółach! Nie dość, że śliczne, to jeszcze nauczyć się czegoś można. Szkoda, że to kawałek drogi. Można tam pojechać ot tak, czy mus się zapisać jakoś?
OdpowiedzUsuńI zapomnieli napisać pod tą leszczyną, że urodziła się Kinga:)
OdpowiedzUsuńha ha :)
OdpowiedzUsuńmyślę ,że można pojechać ot tak
faktycznie kawał drogi na Mazury ale okolice piękne :)
Chyba nawet domyslam sie o jakich sasiadach za miedzy bedzie nastepny post:)
OdpowiedzUsuńPrzylecialam do Ciebie od Hany, i jesli pozwolisz bede odwiedzala Lawendowa Manufakture.
Pozdrawiam:)
Piękne, ciekawe miejsce. Napisałam maila w sprawie naszej wymianki i pozostał jak dotąd bez odpowiedzi. Proszę o kontakt na sztukasplotu@interia.eu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
zapraszam - rozsiądźcie sie w moim lawendowym światku :)
OdpowiedzUsuńChranna - fusetka czeka na wysłanie - napisałam maila :)
pozdrawiam lawendowo :)
oniemiałam z zachwytu Kiniu - marzenia jednak się spełniają - nie wiem czy moje się spełni w tę niedzilę - mąż ma dyżur a ja nie mogę zostawić syna beż opieki - ech - zaś na FB przesiedze i sie podenerwyję - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuń