lawendowe jarmarki :)

W ubiegłą niedzielę nasza Manufaktura brała udział w dwóch imprezach .
Pierwsza (na którą pojechał osobisty M. z synem)odbyła się w Muzeum Galowice koło Wrocławia .
Lawendowy spichlerz
świetna impreza , doskonale zorganizowana po raz pierwszy , zgromadziła rzesze miłośników lawendy,

nasze stoisko wyglądało tak :

cudności lawendowych było bez liku :)

niektórzy są zdziwieni ,że tyle rzeczy można zrobić z lawendy
My sami robimy : mydełka , sole do kąpieli , bebeczki musujące ,które świetnie nawilżają skórę (odkąd je robię -nie wyobrażam sobie kąpieli bez niej - to mój wieczorny rytuał :)), syropy , herbatki , cukier lawendowy , ciasteczka , mufinki , fusetki i wiele wiele innych .....

a to inne stoiska :

impreza zapowiada się na cykliczną więc na pewno wrócimy tam za rok :)

Ja natomiast pojechałam na pierwsze urodziny do naszych przyjaciół z Łaciatej Wsi o której pisałam tu
impreza była połączona z dożynkami i trwała prawie do białego rana :)

a to kilka zdjęć :)

doiłam nawet sztuczna krowę
pierwszy raz i 1700 ml - niezły wynik :)

a to moje stoisko :

Najbliższy weekend tez zapowiada się jarmarkowo :)
Tym razem będę miała wyśmienite towarzystwo bo jedzie za mną Hana ze swoimi pięknymi pracami .

relacja będzie po niedzieli.:)

pozdrawiam i wszystkiego lawendowego na ten weekend Wam życzę :)
Kinga