Dziś zapraszam do lawendowego ogrodu ..... uchylam przed Wami furtkę do moich marzeń ,które po cichu powolutku się spełniają :)
Marzeń jest więcej o wiele więcej ale postanowiłam dostosować je do sprzyjających warunków i w chałupce zaczyna królować lawenda :)
Na polu lawenda przyjęła się w 100% czyli 1200 roślinek się zadomowiło .W donicach i na rabacie "stara" lawenda już pięknie kwitnie i przyciąga całe rzesze owadów .
jest chęć i mnóstwo planów , dużo pracy ale i satysfakcji
mam nadzieję że będziecie za mną ?:)
pozdrawiam serdecznie
gina
Trzymam kciuki, najważniejsze jest, żeby robić to co jest zgodne z nami,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
m.
Piękne..., życzę powodzenia w realizacji marzeń
OdpowiedzUsuńasia
Kingo, kciuki trzymam,
OdpowiedzUsuńzapowiada się sielsko i pięknie:)
a może postawisz ule i będzie miód lawendowy?
Słonko posyłam ,
K:)
Dziewczyny nie dziękuję żeby nie zapeszyć :)
OdpowiedzUsuńKrysiu a wiesz ,że myśleliśmy o ulach :)
pozdrawiam lawendowo :)
jak w raju...
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę. Ten zapach, i kolor, i całokształt. Zapraszam w wolnej chwili do mnie.
OdpowiedzUsuńJak wspaniale że do Ciebie trafiłam!!:) Kocham lawendę!!! Wiesz, i ja marzyłam kiedyś o takim poletku pełnym lawendowych krzaczków, ale pole, które mam do dyspozycji jest delikatnie ujmując nienadające się pod uprawę lawendy...ale nic to, może kiedyś ziemia się odrodzi i spełni wymogi roślinek:) Kochana, trzymam kciuki za Twoje poletko wspaniałe:) niechaj rośnie pięknie!! Serdecznie pozdrawiam i przytulam lawendowo:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by lawenda rosła jak szalona!
OdpowiedzUsuńJa w tym roku posiałam lawendę z nasionek i bardzo mało zeszło. Mam tylko 4 malutkie sadzonki w doniczkach, powoli rosną i nie wiem czy je wysadzać na ogród czy jeszcze poczekać... Marzy mi się lawendowy skwerek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!