środa, 21 kwietnia 2010

siedząc na sofie...

Dziś w Chałupkowie pogoda kapryśna...nie wiem jak u Was ale u mnie raz deszcz raz słońce, zimny wiatr i tak jakoś nieprzyjemnie.
Siedzę więc sobie na sofie z kubkiem pomarańczowej herbaty i próbuję coś wyczarować :)
a oto tego efekty.. podusiowa zawieszka :)



wczoraj wieczorem powstało kolejne serce-zawieszka :)


a nasza rozczochrana Pandzia pilnuje mnie leżąc i na moim ulubionym pledzie po Babci...

pozdrawiam serdecznie :)

9 komentarzy:

  1. Pięknie te podusie, szybciutko proszę robić następne...:)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne obie są! Oczywiście moją faworytką jest ta szydełkowa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakochałam się w podusi! Miłość od pierwszego wejrzenia...Gino kochana ile u Ciebie kosztuje takie cudeńko? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przykro mi Darsi ale podusia znalazła już nowy domek :) ale mam inną na "warsztacie" jak skończę to pokażę na blogu - będziesz miała prawo pierwokupu :) (12 zł)
    pozdrawiam serdecznie wszystkich i dziękuję za pochlebne komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale się cieszę, że mi się udało jako pierwszej zaklepać podusię i serducho u Ciebie, pozdrawiam ciepło Gośka

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładne zawieszki, szczególnie to serduszko mi przypadło do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ładne zawieszki, a mój piesek tez ma tak dobrze:)właśnie chrapie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawieszki cudne,zwlaszcza ta podusiowa.
    A Pandzia urocza.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i zostawione słowo :)