Jest to pracochłonne rękodzieło wywodzące się z Prowansji wykonane z pędów lawendy (od kilkunastu do kilkudziesięciu) z kwiatem zamkniętym w środku – zaplecione satynową wstążeczką.
Fusetki możemy wykorzystać jako:
- zapach do szafy i szuflady z bielizną (kwiat odstrasza mole),
- dekoracja w wazonie,
- upominek z okazji wesela, imienin, urodzin ,Bożego Narodzenia,....
- naturalny, oryginalny zapach w naszym samochodzie
Aromat lawendy zamknięty w fusetce uspokaja,relaksuje,wprawia w pozytywny nastrój.
Aby wydobyć jeszcze intensywniejszy zapach,należy rolować fusetke w dłoniach - zapach niebiański :)
a ,że lubię czasami zrobić coś po swojemu - to zrobiłam także z koronką zamiast wstążki :)
bardzo mi sie tak podoba :)
pozdrawiam lawendowo
Kinga
Piękne są!:) ..i wiesz, koronka nadaje jeszcze więcej romantyzmu tym cudnym lawendkom:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOj! Fusetki to moje marzenie. Nie próbowałam ich robić i jakoś mi się wydaje, że trzeba mieć dużą wprawę, żeby efekt był taki, jak na zdjęciu! CUDOWNIE wyglądają!
OdpowiedzUsuńWróciłam raz jeszcze, żeby nacieszyć oczy fusetka koronkową :) A pomysł z umieszczeniem ich w tej białej wiklinie i wypełnienie serduszka tkaniną w groszki jest wspaniały. Ja też mam podobny lampionik wiklinowy, tylko nie pomalowany na biało :) Muszę sobie sprawić taką serduszkową wstawkę z tkaniny. tylko z fusetkami gorzej..
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł...muszę zrobić takie fusetki, przydałyby się do szafy:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Z koronką są rewelacyjne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń