środa, 24 października 2018

radość tworzenia

Tak radość i niecierpliwość ,kiedy robię coś nowego :)
Czasami zapominam nawet o jedzeniu podczas tworzenia , co powinno dobrze wpływać na moja sylwetkę ale niestety tak nie jest :)
W mojej chorobie regularność to podstawa a z tym u mnie różnie :) Z wiadomych względów :)
Najgorzej jak się całkiem zapomnę w pracowni przy szyciu, malowaniu lub lepieniu ..... wraca syn ze szkoły i staje w drzwiach : ooo już jesteś ? a obiadu jeszcze nie ma .
Całe szczęście ,że nasze kurki nie robią sobie większych przerw i zawsze można zrobić .... jajecznicę :) Moi panowie już się przyzwyczaili,że zdarzają się takie sytuacje " wyjątkowe".

Wczoraj za oknem pogoda nie rozpieszczała więc poza obowiązkowymi kursami do kurek ,nie wystawiałam nosa z ciepłego domku.To jest ogromny plus ,że pracuje w domu :)
AAAA przepraszam , jeszcze kilka kursów do furtki miałam bo kilku kurierów z paczkami mnie odwiedziło.
Przyszła tez paczka, której nie mogłam się doczekać .Z woskiem sojowym. Ale wczoraj zamiast świec produkowałam takie małe pachnidełka , w których się zakochałam :)
Robiąc je czuje się jak czarodziejka zamykająca letnie wspomnienia .
Ale sami zobaczcie :
Kupiłam trzy rodzaje wosku i eksperymentuję :)
Odurzona zapachami pracując tak cały dzień nie mogłam zasnąć,Chyba bardziej z emocji.
W międzyczasie robiłam mydełka ale o tym może następnym razem :)
Manufaktura upominków ruszyła :)

do miłego :)

8 komentarzy:

  1. Robiąc takie cuda można naprawdę się przenieść do innych, takich baśniowych wręcz światów:) Pozdrawiam Czarodziejkę Magiczną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, można zapomnieć o bożym świecie :)
      pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Pachnidełka wyglądają jak obrazy, śliczne do tego!
    Zniknął post o Agnieszce i teraz mnie dręczy kto zacz? Mam pewne podejrzenia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi tez się skojarzyło z obrazami :)
      a co do Agnieszki ..... jeszcze kiedys napisze :)

      Usuń
  3. Ale cudeńka- jesteś Czarodziejką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie małe czary mary z Matką Naturą do spółki :)

      Usuń
  4. PAchnidełka na pewno sa tak rewelacyne jak Twoje świece, krtóre wciąż zapalam i podziwiam. A jejecezek swojskich zazdroszczę. Beata:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Klimat tu u Ciebie taki jaki kocham...iten apach lawendy:):)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i zostawione słowo :)